CZY UDAJE CI SIĘ SPEŁNIAĆ MARZENIA?
CZY MOŻE ZA MIESIĄC BĘDZIESZ W TYM SAMYM MIEJSCU, CZYLI BEZ DYPLOMU?
Ile czasu trzeba żeby zostać dobry fachowcem? Podobno 10 tys. godzin wystarczy żeby zostać specjalistą w danej dziedzinie. To dużo czy mało?
A poza tym. Czy jeśli tych godzin nie przepracujesz to czy na pewno nic nie umiesz w danej dziedzinie?
Oczywiście bzdura. Bo jeśli dążysz do jakiegoś celu i chcesz mieć konkretną wiedzę i co najważniejsze cyklicznie ją sobie dawkujesz to przecież wiedzę masz. Może jeszcze nie specjalistyczną, ale zawsze.
To może nie należy dalej czekać z konkretnym działaniem w branży tylko zacząć już. Teraz.
Po co czekać?
To samo pisanie prac, podobna sytuacja. Nie wiesz jeszcze jak dodawać przypisy, ale to nie oznacza, ze nie wiesz jak zacząć pisać swoją pracę. Nie ważne, że jeszcze nie umiesz robić poszczególnych elementów. Jeśli podejmiesz wyzwanie nauczysz się w trakcie realizacji.
Jak czegoś bardzo chcemy jesteśmy w stanie to zdobyć lub się tego nauczyć. Trzeba po prostu uwierzyć w siebie, a wtedy na pewno da się coś zrobić z brakiem wiedzy.
Wiecie jak to jest same marzenia nie wystarczą. A wiedza nie spłynie na nas w cudowny sposób (no chyba, że jesteśmy geniuszami).
Na egzotyczne wakacje do wymarzonej części świata nie pojedziesz tylko dlatego, ze sobie tak wymarzysz. Ale jeśli:
-ustalisz budżet wycieczki
-zbierzesz potrzebne pieniądze
-ustalisz termin, plan wycieczki
-załatwisz formalności w biurze podróży
-w końcu spakujesz się
– i pojedziesz
To twój plan się ziści. A marzenie spełni. Nie w sposób magiczny co prawda, ale poprzez konkretnie podjęte działania. Tak DZIAŁANIA!
Bo to działanie sprzyja realizacji marzeń i planów
Więc jeśli za miesiąc, dwa chcesz w końcu być magistrem też musisz coś z tym zrobić. Też musisz zacząć działać. Bez planu i realizacji nic z tego nie będzie. Taka jest brutalna prawda.
Samo myślenie o tym, ze już czas zabrać się za pisanie prac nie wystarczy.
Życie to walka
Więc wejdź do gry i zacznij walczyć o swój naukowy tytuł. Czas ucieka… A który uciekł już nie wróci. Więc po co go marnować.
Podejmij decyzję. Już dziś. Przecież zależy ci na spełnianiu marzeń. To po to wyjechałeś z małego miasteczka, wmawiałeś sobie, ze nie będziesz taki jak żul spod sklepu, to po to płaciłeś tyle lat wysokie czesne żeby zostać kimś.
Nie poddawaj się więc. Ogarnij sprawę. Podejmij męską decyzję. Działaj! Nie pozwól sobie na pozostanie w tyle, kiedy twoi koledzy oblewają udane obrony.
Pomyśl rozsądnie. I po prostu zadziałaj!
Ps Trzymamy kciuki za Twoje tylko udane decyzje. I za upragniony dyplom.